Prywatna wieś Portmeirion zbudowana została na zalesionym półwyspie, z pięknymi widokami na góry Snowdonii w tle. Jest dziełem architekta Sir Clough Williamsa-Ellisa, który planując budynki stwierdził, że „nie ma to służyć żadnemu celowi, byleby wyglądało ładnie i wesoło”. Mamy więc tu mieszankę stylu barokowego, rokoko i śródziemnomorskiego. Wieś Portmeirion można za opłatą zwiedzać, możesz tu przenocować, a oprócz samej wioski do dyspozycji odwiedzających pozostaje całkiem spory las z arboretum i plaża w czasie odpływu. My nie doczekaliśmy się piaszczystej plaży, ale spędziliśmy sporo czasu w lesie i w samym sercu wsi. To co, zwiedzasz z nami? 😉
Południowa Walia: plaża Rhossili Bay, Swansea
Plaża Rhossili Bay to jedno z tych miejsc na południu Walii, które po prostu trzeba zobaczyć. Zdecydowanie jedna z najbardziej malowniczo położonych brytyjskich plaż. Idealna na długi spacer, z wydmami i skałkami znajdującymi się na jej północnym krańcu. Podczas przypływu możesz powędrować biegnącą wzdłuż plaży Wales Coast Path lub wdrapać się jeszcze wyżej – na The Beacon (193m npm). Miejsce bardzo oblegane latem, ale w listopadzie było niemal całkiem pusto. To co, idziesz z nami? 😉
Północna Walia: plaża Llanbedrog i wędrówka na punkt widokowy Mynydd Tir-y-cwmwd, Llanbedrog
Półwysep Llyn ma kilkanaście piaszczystych plaż więc planując tegoroczną majówkę nie mogliśmy ich pominąć. Zaczęliśmy od plaży w Llanbedrog, znajdującej się w południowej części półwyspu. W niedzielę pogoda trafiła się mało plażowa, więc zdjęcia absolutnie nie oddają potencjału tego miejsca. Ale uwierz nam na słowo w Llanbedrog każdy znajdzie coś dla siebie! To co, zwiedzasz z nami? 😉
Północna Walia: wędrówka na Yr Eifl i Nant Gwrtheyrn Heritage Centre, Pwllheli
Tegoroczna majówka to cudne 3 dni, które spędziliśmy z przyjaciółmi w jednym z najpiękniejszych zakątków Walii – na półwyspie Llyn Peninsula. Zaplanowaliśmy kilka a raczej kilkanaście miejsc, w tym plaże (jest tu ich naprawdę sporo!), kilka całkiem fajnych pagórów, zamki i leśne zakątki. Pierwszego dnia włóczyliśmy się i w górach i nad morzem, i w tym właśnie wpisie zabierzemy Cię na najwyższy szczyt półwyspu Llyn – Yr Eifl. To co, idziesz z nami? 😉