Porth Dafarch to kolejna plaża na wyspie Holy Island, choć ma zupełnie inny charakter, niż opisywane przez nas wcześniej plaże Llydan, Rhoscolyn czy Trearddur. Jest otoczona wysokimi, skalistymi klifami i tak prawdę mówiąc to one zafascynowały nas bardziej niż piaszczyste wybrzeże tej małej zatoki. Jednym słowem warto tu przyjechać, aby zobaczyć zarówno plażę jak i wdrapać się na klify. To co, zwiedzasz z nami? 😉
Północna Walia: plaża Trearddur, Holy Island
Plaża Trearddur to plaża „miejska” a ściślej mówiąc wiejska, gdyż miejscowość Treaddur to nieduża wieś położona nad zatoką o tej samej nazwie. Bardzo popularne miejsce, łatwo dostępne, z przyjemną knajpką przy promenadzie, gdzie relaksowaliśmy się przed dalszą podróżą. Polecamy dla rodzin z dziećmi i dla mniej mobilnych podróżników z racji wygodnej promenady. To co, zwiedzasz z nami? 😉
Północna Walia: plaża Rhoscolyn (Borthwen) i spacer na plażę Llydan, Holy Island
Plaża Rhoscolyn była pierwszym miejscem, jakie odwiedziliśmy podczas jesiennego weekendu na wyspie Holy Head. Pogoda co prawda dopiero się rozkręcała, ale i tak ten zakątek wyspy potrafił nas z miejsca oczarować. Po krótkiej eksploracji piaszczystej zatoki Borthwen wyruszyliśmy na spacer przez pokryte wrzosami skaliste wybrzeże, aż do kolejnej plaży zwanej Llyden. To co, idziesz z nami? 😉
Hebrydy Zewnętrzne. Jedne z najpiękniejszych szkockich wysp!
Archipelag wysp Hebrydy Zewnętrzne. Ci, którzy byli tu choć raz mówią często, że to jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, a zarazem najbardziej malowniczy zakątek Szkocji. I my absolutnie się z tym zgadzamy! Góry i białe, piaszczyste, ciągnące się kilometrami plaże, wydmy, niesamowity turkusowy kolor oceanu, rozlegle wrzosowiska i torfowiska, zielone łąki z owcami, małe białe domki, rybackie wioski. Dodajmy do tego kamienne kręgi, kilka zamków, wysokie klify, skały i niespokojny niezależnie od pogody Ocean Atlantycki. To wszystko – w wielkim skrócie – znajdziecie tutaj, w najdalej wysuniętym kawałku Europy na Atlantyku. Hebrydy Zewnętrzne odwiedziliśmy już po raz trzeci i tak jak wcześniej, tak i tym razem zachwycaliśmy się niesamowitymi krajobrazami surowej, szkockiej przyrody.