Bellinzona to najprawdopodobniej najbardziej włoskie miasto w Szwajcarii. Jest to stolica kantonu Ticino, która oferuje do zwiedzania trzy najlepiej zachowane w Szwajcarii średniowieczne zamki. Zamki Bellinzony to Castello Sasso Corbaro – położony najwyżej na zboczu wzgórza, Castello Montebello – wybudowany nieco niżej i Castelgrande – ten w centrum miasta. Zamki te zostały wpisane w 2000r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO i choćby z tego powodu warto je zobaczyć jeśli będziecie w pobliżu. Potężne mury, wieże i bramy tych imponujących fortec na pewno zrobią na Was wrażenie. Jeśli o nasze wspomnienia z tego miejsca – no cóż…. Na nas największe wrażenie zrobił UPAŁ ! Zamki zwiedzaliśmy w południe, w palącym słońcu, które potwornie nas wymęczyło… Niemniej jednak dzielnie obejrzeliśmy wszystkie trzy budowle, dzięki czemu możemy Was teraz zaprosić na zdjęcia z tego zakątka Szwajcarii 😉
Poranek rozpoczęliśmy od obejrzenia kościółka w Mogno, stamtąd zakrętasami wróciliśmy w doliny.
Po koło 1,5 godz dojechaliśmy do pierwszego z trzech zamków Bellinzony. Ten na zdjęciu to zamek „środkowy” – Castello di Montobello
Trzy zamki Bellinzony – Castello di Sasso Corbaro
Pierwszy zamek który oglądaliśmy, położony jest najwyżej, na skale. Stąd rozciągają się wspaniałe widoki na całą dolinę i miasto.
Wszystkie trzy zamki Bellinzony pochodzą z XV wieku i są położone niedaleko siebie, tak że będąc w jednym z nich doskonale widzimy dwa pozostałe.
Na teren (dziedziniec) każdego zamku weszliśmy bez konieczności zakupu biletów, ale nie wchodziliśmy stricte do środka budynków.
Zamek Castello Sasso Corbaro jest najmniejszy i w środku mieści restauracje.
Trzy zamki Bellinzony – Castello Di Montobello
Upalna pogoda dawała nam nieźle w kość dlatego po szybkim obejrzeniu najwyżej położonego zamku uciekliśmy do auta i przy włączonej klimatyzacji spędziliśmy dobre pół godziny 😉 Dopiero wtedy zjechaliśmy do drugiego zamku i odważyliśmy się wyjść z auta. Tu wizyta również była bardzo krótka. A szkoda, bo ten zamek podobał się nam najbardziej.
Gdyby nie upał, tutaj zrobilibyśmy sobie piknik !
Zamek główny – Castelgrande
Ostatni zamek wymagał od nas znalezienia miejsca do zaparkowania w samym centrum Bellinzony (na szczęście szybko znaleźliśmy miejsce w bocznej uliczce) a następnie 10 minutowego spaceru w upalnym słońcu. Po paru minutach mieliśmy dość. Nasze (wystawiane przez okrągły rok na jedynie brytyjską pogodę) ciała powiedziały dość 😉 Rozdrażnienie, zmęczenie i marudzenie sięgnęło zenitu i szczerze mówiąc oprócz morderczego jak dla nas upału niewiele z tego zamku pamiętamy. Marzyliśmy tylko o tym aby jak najszybciej wrócić do auta, włączyć klimatyzację na full i … jechać wysoko w góry gdzie wciąż leżał śnieg! Jedynie tam mogliśmy wrócić „do żywych” 😉
Zamek Castelgrande jest warownią w centrum miasta, na 50m wzgórzu. Rozpoznasz go od razu po dwóch wieżach: mająca 28m Torre Nera i nieco niższa Torre Bianca, które dominują nad starówką Bellinzony. Na teren zamku – podobnie jak wcześniej – weszliśmy bez żadnych opłat. W Castelgrande znajdują się dwa muzea (wstęp płatny dodatkowo)
Powodem, dla którego trzy zamki Bellinzony zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO jest fakt, iż zespół fortyfikacji w Bellinzonie jest wybitnym przykładem średniowiecznych budowli obronnych, które strzegły strategicznych alpejskich przełęczy górskich.
W kolejnej części Szwajcarskiej Przygody zabierzemy Cię wysoko w góry na przełęcz górską św. Gotharda 😉
Wszystkie opowieści z naszej podróży do Szwajcarii znajdziecie tutaj: Szwajcarska Przygoda dzień po dniu !
…i inne przydatne informacje 😉
Do Bellinzony przyjechaliśmy autem z Mogno, które zwiedzaliśmy rano (około 1.5 godz jazdy). Przy dwóch wyżej położonych zamkach znajdziecie bezpłatne miejsca do zaparkowania. Przy zamku głównym zaparkowaliśmy w samym centrum, w bocznej uliczce.
Tak jak pisaliśmy wcześniej – mogliśmy bez przeszkód wejść na teren każdego zamku bez konieczności kupna biletu, ale nie wchodziliśmy do środka. Według cennika wstęp do każdego zamku to koszt 5CHF, za wszystkie 3 zamki zapłacimy 15CHF, wystawy i muzea są dodatkowo płatne.
Post „Szwajcarska Przygoda: trzy zamki Bellinzony, kanton Ticino, UNESCO” pojawił się po raz pierwszy na www.katiraf.com
Brak komentarzy